niedziela, 6 listopada 2011

Orly Glitz & Glamour - Coraz bliżej święta :)

Glitz & Glamour jest jednym z 6 lakierów świątecznej kolekcji ORLY "'Tis the Seazon" wypuszczonej zimą 2010r. W jej skład wchodzi jeszcze 5 fantastycznych, "bożonarodzeniowych" lakierów:


Górny rząd od lewej:
- Candy Cane Lane - kremowa, soczysta czerwień, bardzo świąteczna, bąbkowa 
- Glitz & Glamour - złoto, mój drugi ukochany po zieleni z tej kolekcji
- Naughty and Nice - bardzo ciemna, prawie czarna kremowa jagoda, lekko żelowe wykończenie

Dolny rząd od lewej:
- Rockin' Rockette - shimmerowy fioleto-brąz z masą złotych drobinek
- Winter Wonderland - biały, półtransparentny glassfleck, iskrzący niczym płatki śniegu. Topcoat raczej.
- Meet Me Under The Mistletoe - gwiazda kolekcji! Przepiękny ciemnozielony shimmer z grubymi drobinkami, od razu przywodzi mi na myśl przystrojoną, bożonarodzeniową choinkę :)


Glitz & Glamour to czyste złoto. Jak myślę "złoty" w myślach mam właśnie obraz takiego koloru :) Nie jest ani żółty, ani rudawy. Rodzaj wykończenia jest bardzo ciekawy, coś pomiędzy glitterem a glassfleckiem.

Glitz & Glamour from "Tis The Seazon" Orly winter holiday collection is a pure gold. When I think gold I have such a color in my mind. It's not yellowish or reddish, juz golden. It's quite strange finish - something between glitter and glassfleck.


 2 coats, sun



Kryje perfekcyjnie już przy dwóch warstwach, aplikacja jest bardzo przyjemna i gładka. Łyse placki powstałe przy pierwszej warstwie doskonale zakrywają się przy nakładaniu drugiej. Trzecia absolutnie zbędna. Schnie szybko. Ja nałożyłam dodatkowo topcoat Posche, gdyż nie wyobrażam sobie pełnego manicure bez niego (ewentualnie może go zastąpić Seche Vite).

It covers nails perfectly just in 2 coats. The aplication is smooth and pleasent. The bald spots after the first coat disappear as soon as you put on the nail the second coat. The third coat is unnecessary. It dries quickly. I put an addicional coat of Poshe topcoat because I can't imagine my manicure without it.


 direct sun


shaddow


 Martwiłam się trochę o zmywanie tego cuda (wiadomo, jak lakiery z takim typem wykończenia zwykle trudno usunąć), ale zupełnie niepotrzebnie. Schodzi całkiem łatwo, nie musiałam nawet stosować żadnych specjalnych sztuczek z obkładaniem palców folią aluminiową itp. Wystarczyło kilka potarć wacikiem. 

I was a little bit worried about the removal of this polish. This type of finish are often tough to remove but this removeal wasn't a disaster. A few rubs of a cotton pad was enough to take it off.




 Glitz and Glamour jest jedną z moich propozycji na wieczerzę wigilijną :) Na pewno zrobi ogromne wrażenie. 

Cała kolekcja dostępna na stronie Orlybeauty.pl. Zachęcam do zakupów. Ja właśnie zamówiłam Meet Me Under The Mistletoe i rozważam jeszcze dorzucenie do koszyka przy następnym zamówieniu Naughty and Nice oraz Winter Wonderland. 

A na tej samej stronie jedynego oficjalnego dystrybutora Orly na Polskę za parę dni pojawi się najnowsza, tegoroczna kolekcja świąteczno-zimowa Holiday Soiree :) Już mam upatrzonych kilka sztuk i nie mogę się doczekać kiedy wejdą do obiegu! Tymczasem można już oglądać na ich stronie swatche najnowszych skarbów.

5 komentarzy:

  1. faktycznie jest piękny:) (i nawet go nie mam;P )

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo to trzeba nadrobić koniecznie braki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Naughty and Nice i Rockin' Rockette wyglądają na bardzo ładne

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie mnie ostatnio fascynują takie czarne-nieczarne odcienie jak Naughty and Nice i nie wiem czy się nie skusić... Z resztą z Holiday Soiree też jest taki prawie-czarnuch ale muszę się ograniczyć z wielkim bólem serca bo niechybnie zbankrutuję :(

    OdpowiedzUsuń