środa, 2 listopada 2011

OPI Tease-y Does It - Świąteczna Piękność

Witam wszystkich po baaaardzo długiej przerwie spowodowanej brakiem dostępu do aparatu fotograficznego :( Niestety, nadal nie mam odpowiedniego sprzętu, jednak postanowiłam pobawić się moją kompaktową idioten-kamerą, więc z góry przepraszam za nie najlepszą jakość zdjęć.

Niestety byłam również zmuszona znacznie skrócić paznokcie, do czego regularnie zmuszają mnie moje studia (lekarski). Zarówno pacjenci, jak i prowadzący przedmiot nie patrzą przychylnym okiem na studentki z długimi pazurami :P A to paskudne zadrapanie na serdecznym palcu to sprawka jednego z moich 4 kochanych kotków - uroki posiadania zwierzyńca w domu ;)

w słońcu/direct sunlight 
(3 coats)


w cieniu/shaddow
(3 coats)


Chciałam Wam dzisiaj pokazać jeden z najpiękniejszych lakierów w mojej kolekcji, który postanowiłam wypróbować z okazji Dnia Wszystkich Świętych. Aż dziw, że nigdy wcześniej nim nie malowałam paznokci, mimo, że jest tak zachwycający.

Today I would like to show you an amazing OPI polish from my collection.

w cieniu/shaddow


w półcieniu/half-shaddow


Jest to bardzo oryginalny śliwko-brąz wpadający pod pewnym kątem w bordo. Bazą tego lakieru jest ciepły brąz, zawierający multum amarantowych oraz złotych drobinek, które wcale nie są takie mikroskopijne i nadają całości bardziej śliwkowy, niż brązowy odcień. O ile się nie mylę jest to wykończenie typu glassfleck - ostatnio moje absolutnie ulubione :) Mimo, że nie jestem fanką brązów, wręcz przeciwnie, nie cierpię ich na moich dłoniach, to ten jest całkowicie inny niż wszystkie!

It's an extremaly oryginal brownish-plum. The base of the color is brown containing lots of pink and gold shimmer than gives the polish more plum than brown shade. It's a glassfleck finish - my favourite lately.




Formuła lakieru jest perfekcyjna - nakłada się idealnie równo, przy dwóch dobrze nałożonych warstwach kryje bardzo dobrze, jednak ja użyłam 3 warstw dla wyrównania braków spowodowanych moją nieumiejętnością malowania przy skórkach :P

The formula is great, the application is smooth and it covers well in 2 coats. I used a third although it wasn't necessary.

Ogólnie Burlesque jest moim skromnym zdaniem jedną z najbardziej udanych kolekcji OPI w ostatnim czasie. Praktycznie każdy kolor lub wykończenie są oryginalne, cała kolekcja nie jest wtórna. Niestety, już bardzo ciężko dostać egzemplarze z Burleski :( Więc kto nie załapał się na Burleske, niech żałuje z całego serca ;)

A co Wy sądzicie o tym brąziku?

2 komentarze: